Wylewka, a jednak da się spieprzyć!
Bedzie dziś dużo dużo narzekania. Długo wybierałam firmę zajmującą się ogrzewaniem. Wybrałam lokalnego wykonawcę, który daje dożywotnią gwarancję na ogrzewanie, pracuje na super materiałach, sprawdzonych od dawna w Niemczech.
No i zonk :/ Nie umawialiśmy się na podłogówkę w garażu (facet twierdzi inaczej i zrobił). Za to proponował w garażu zrobienie umywalki - nie zrobił. Rurki z podłogówki są wszędzie, nawet pod kominkiem. Zapomniał zrobić dolot powietrza do komina.. No i wylewka - miejscami jest nierówna, są tak jakby "buły" - nie wiem jak można zepsuć coś, co jest teoretycznie nie do zepsucia. Teraz masakrycznie długo czekam na piec - wylewka była zrobiona tuż przed świętami Wielkanocnymi! Ech.....
Fotorelacja
Kuchnia. Przy okazji - widzicie jak nisko jest osadzone okno? Musiałam zamawiać nowe - wyższe, bo inaczej szafki przysłoniłyby je i nie dałoby się otworzyć. Okno nowe już stoi i czeka na podmiankę.
Sypialnia. Dziś będą dorabiane gniazka, bo wyobraźcie sobie było na cały pokój tylko jedno.
Łazienka. Wydaje mi sie takim bunkrem.. Ciemna, nieduża.. Ale projekt już mam, wpłacona kasa, więc oby niebawem zaczęła odmieniać swe oblicze! :)
Schowek pod schodami z szafką.
Dla odmiany: wypatrzyam takie panele. Co sądzicie? Dla mnie trochę zimny odcień, ale za to fajnie imitują dechę i mają ciemną V fugę - to chyba praktyczne rozwiązanie ;)
Ogólnie dziś wchodzi ekipa, która zrobi poprawki elektryczne, zamontuje wewnętrzne parapety i będzie robić gładzie.
Dzieje się! :D
Komentarze